poniedziałek, 3 października 2022

2 Zaraz zwariuję do reszty

Witajcie.


Niby wiem, że: 
"Głodząc się nie osiągnę niczego dobrego." 

Mimo to:
"Pragnę jeść jak najmniej lub wcale, bo kiedyś to działało. 
Wtedy byłam chuda i piękna."

Właśnie z tego powodu:
"Łapie mnie chudymi rękoma za szyję, nie pozwala jeść. Ponownie, za czerwoną linią. Kocham to!"

Zaraz zwariuję do reszty...
Mam dosyć kurwa życia!!!
Beze mnie ten świat będzie lepszym miejscem. Nie jestem tu potrzebna. Jestem nikim. Czymś bezwartościowym. Nie powinnam żyć. Powinnam zniknąć. Chcę mieć wreszcie spokój. Mam dosyć siebie. Mam dosyć krzyków, które słyszę w głowie. Mam dosyć leku przed życiem. Mam dosyć tego, że czuję się zbyteczna i odrzucona. Czuję się tak, jakbym wcale nie istniała. Psychicznie już nie żyje. Jestem pusta od środka. Nie czuję nic. Nie umiem nawet określić po co jeszcze jestem na tym świecie. Chyba kurwa po nic. Tylko wszystkim nieustannie przeszkadzam swoim istnieniem. 
Niedługo to zrobię. 
Bo mam już wszystkiego dosyć. 
A zwłaszcza mam dosyć tego, co dzieje się w mojej głowie!!!
Przepraszam za to, że jeszcze żyje i oddycham. 
Nie wiem po co...


Pozdrawiam 🖤